Kto nie zna, zapraszam do zapoznania się ze znamienitą postacią sportu – Valentin Dikul. Do jego niesamowitych rekordów należy między innymi przysiad z ciężarem 450 kg. Swoją przygodę sportową rozpoczynał w cyrku, jednak poważna kontuzja, wypadek, gdzie doznał złamania wielu kości, zatrzymało jego karierę sportową pod znakiem zapytania.
Silna wola, niezłomność i wola walki pozwoliły mu, by stworzyć własny program rehabilitacji, dzięki któremu stanął ponownie na nogi, tym razem jako siłacz, który dokonywał wyczynów, podziwianych do dziś. Poniżej krótki film o tej wybitnej postaci.
Zapraszam do zapoznania się z nową inicjatywą związaną również z moimi projektami sportowymi, ale tym…
Po raz kolejny udało mi się zdobyć Mistrzostwo Świata! Miałem się bić w 81 kg, ale…
Poranne rozmowy przy treningu... Tym razem o sterydach i o tym, że nie zaczynam nielegalnej…
Po blisko miesięcznych wojażach, bycia często poza zasięgiem, zawitałem do domu, do Klubu i jestem…
Człowiekowi to nie potrzeba chyba wiele do szczęścia. Wystarczy ponoć docenić to, co się ma…
Dziś zadebiutowałem jako krwiodawca! Czyli oddałem krew :) Co więcej, zadebiutowałem z moimi przyjaciółmi, uczniami,…