Poranne rozmowy przy treningu… Tym razem o sterydach i o tym, że nie zaczynam nielegalnej “suplementacji”, ale dozwoloną. Sport, to jedna z dziedzin, gdzie chcę być tak uczciwym, jak tylko mogę. Śmieszą mnie i denerwują te teksty pseudo-znawców, mądralńskich, że “przecież wszyscy biorą, tylko ich nie złapali“. Po pierwsze, nie wszyscy biorą sterydy, a po drugie, skoro są środki zabronione, to by być uczciwym w rywalizacji, nie wolno po nie sięgać. Jeśli chociaż tylko jedna osoba w drabince byłaby czysta, to nie interesuje mnie to, że inni biorą.
Wygrać i walczyć mam uczciwie, niezależnie, co inni czynią. Każda wygrana przy udziale sterydów jest oszustwem, czyli przegraną. Każde zwycięstwo przy użyciu oszustwa, nie może być uznane za wygraną. Zawsze będzie przegraną i gdybym spoglądał w lustro, wiedziałbym, że tak naprawdę przegrałem. Zero satysfakcji. I nie interesują mnie trendy, dopóty sterydy nie są zalegalizowane, uczciwość wobec każdego przeciwnika jaki przede mną staje, a przede wszystkim uczciwość wobec sportu, a jeszcze bardziej wobec siebie, mojej pracy, bym mógł spojrzeć sobie w lustrze w oczy, nie pozwala na sięganie po nie.
A gdybym nie był zawodnikiem? A gdybym nie był zawodnikiem i gdy nastanie czas, że nigdy nim już nie będę, mogę sobie wstrzykiwać nawet owies przeznaczony dla krów. Każdy zawodnik, który oszukuje sterydami jest dla mnie słaby i nie ma przysłowiowych jaj. Później wbija się takie mądrości do młodych głów, że waląc sterydy też ćwiczysz charakter. Gówno prawda. Charakter budujesz poprzez uczciwość do tego, co robisz, poprzez dyscyplinę, poprzez cierpliwość, poprzez doskonalenie siebie, a nie porównywanie się z innymi, charakter budujesz wtedy, gdy opierasz się łatwej drodze, kłamstwu, oszustwu… Sport to doskonalenie nie tylko ciała, ale przede wszystkim praca nad całokształtem istoty ludzkiej. Z podniesionym czołem, mogę zawsze mówić “byłem i jestem uczciwy“. Sterydy dla mnie, to doping dla słabych.
Jako sportowcy, jako zawodnicy, mamy wpływ na to, co się dzieje w naszym środowisku. Nasza postawa jest ważna. Sami tworzymy to środowisko. Wybieramy drogę. Wybierzmy wspólnie drogę fair play. Dla niektórych te słowa mogą być naiwne, ale ja wierzę, że zmiana następuje zawsze od nas samych, bo to my tworzymy społeczność. Kamień wrzucony do wody, zatacza co raz szersze kręgi. Zbierzemy to, co zasiejemy. Siejmy i zbierajmy to, by sportowiec kojarzył się z postawą godną naśladowania. By sport kojarzył się z ludźmi silnego charakteru, ludźmi zasad, dyscypliny i fair play.
Przydatne linki:
Komisja do zwalczania dopingu w sporcie
Światowa agencja zajmująca się dopingiem w sporcie WADA
Hough!
Zapraszam do zapoznania się z nową inicjatywą związaną również z moimi projektami sportowymi, ale tym…
Po raz kolejny udało mi się zdobyć Mistrzostwo Świata! Miałem się bić w 81 kg, ale…
Po blisko miesięcznych wojażach, bycia często poza zasięgiem, zawitałem do domu, do Klubu i jestem…
Człowiekowi to nie potrzeba chyba wiele do szczęścia. Wystarczy ponoć docenić to, co się ma…
Dziś zadebiutowałem jako krwiodawca! Czyli oddałem krew :) Co więcej, zadebiutowałem z moimi przyjaciółmi, uczniami,…
Zapraszam do krótkiej relacji z seminarium skakania na skakance, które przeprowadził jeden z najlepszych skakankowych…