Dziś zadebiutowałem jako krwiodawca! Czyli oddałem krew :)
Co więcej, zadebiutowałem z moimi przyjaciółmi, uczniami, bliskimi i wspólnie zdecydowaliśmy się by oddać krew dla osób, które tej krwi potrzebują.
Jak powiedziała pielęgniarka, zapotrzebowanie na krew jest takie, że dziś jest, a jutro już jej nie ma.
Dla mnie, to ma wartość symboliczną. Całe życie spędziłem jako sportowiec, który dbał o swoje zdrowie, ale jednocześnie jest we mnie wdzięczność, że jestem zdrowy, bylem zdrowy, i nie trapi mnie nic, na co wpływu nie mam. Mój ruch, moja kondycja fizyczna, to jest podziękowanie za zdrowie, to wdzięczność za to, że mogę biegać, skakać, trenować na siłowni, uprawiać akrobacje i tysiące innych rzeczy.
Oddanie krwi, to danie tej części siebie, to podzielenie się swoim zdrowiem. Oddanie krwi, to jednak kropla w morzu, jeśli chodzi o to, co możemy dać innym, będąc zdrowymi.
Wierzę, że akcję nie dość, że będziemy powielać, to będzie nas co raz więcej.
Dawno nie dostałem tak skrzydeł, gdy zobaczyłem, dla ilu osób oddanie krwi stało się ważnym elementem dzisiejszego dnia.
Zapraszam do zapoznania się z nową inicjatywą związaną również z moimi projektami sportowymi, ale tym…
Po raz kolejny udało mi się zdobyć Mistrzostwo Świata! Miałem się bić w 81 kg, ale…
Poranne rozmowy przy treningu... Tym razem o sterydach i o tym, że nie zaczynam nielegalnej…
Po blisko miesięcznych wojażach, bycia często poza zasięgiem, zawitałem do domu, do Klubu i jestem…
Człowiekowi to nie potrzeba chyba wiele do szczęścia. Wystarczy ponoć docenić to, co się ma…
Zapraszam do krótkiej relacji z seminarium skakania na skakance, które przeprowadził jeden z najlepszych skakankowych…